Pudrowanie trupa? Poczta wydaje miliony na centrum logistyczne, ale… nikt nie chce tam pracować

Przyszłość Poczty Polskiej maluje się w ciemnych barwach. Kryzys finansowy państwowego operatora pocztowego tylko się pogłębia. Jakiś czas temu Poczta Polska zainwestowała ogromne środki w nowe centrum logistyczne z nowoczesnym sorterem. Sęk w tym, że… nikt nie chce tam pracować. Brak chętnych do pracy stawia przyszłość projektu pod znakiem zapytania. 

W nowym centrum brakuje rąk do pracy

Problemy finansowe Poczty Polskiej stają się coraz bardziej widoczne, a nowe centrum logistyczne, które miało być symbolem modernizacji, okazuje się kolejną kulą u nogi państwowego operatora pocztowego. Jak podaje portal WNP, w obiekcie w Ciemnem koło Radzymina… po prostu brakuje pracowników. Jednocześnie Poczta wydała blisko milion złotych na rozwiązanie umowy na wynajem starego obiektu, a nowe centrum kosztuje operatora krocie.

Według portalu obecnie Poczta płaci niemal ćwierć miliona euro miesięcznie za nowy obiekt. Opłaty związane z wynajmem nieruchomości są naliczane w euro, gdyż tak przewiduje umowa. Mimo intensywnych rekrutacji i oferowania pracownikom atrakcyjnych warunków, takich jak stawka 35 zł brutto za godzinę, darmowy transport czy zakwaterowanie, sytuacja kadrowa w Ciemnem jest dramatyczna.

Potrzebujemy rąk do pracy w godzinach 6.00-18.00. Można przyjść na dowolną liczbę godzin. Do wsparcia WER zachęcamy nie tylko Pocztowców. Jeśli znasz kogoś, kto byłby zainteresowany taką pracą, przekaż mu informację. Zadania: praca przy sorterze lub ręczne opracowanie przesyłek i gabarytów – czytamy w mailu Poczty Polskiej, rozesłanym do pocztowców.

Czytaj też: Nie tylko Poczta Polska ma problemy. Tu także potrzeba reform

Poczta jest na etapie finalizacji transferu części procesów logistycznych ze starej hali do nowej sortowni, co wiąże się z przeniesieniem pracowników odpowiedzialnych za te procesy. Firma prowadzi również „rekrutacje uzupełniające”, jednak problemy z brakiem rąk do pracy pozostają.

Nowe centrum logistyczne

Poczta Polska otworzyła nowe centrum logistyczne w Ciemnem pod Radzyminem pod koniec ubiegłego. Umowa na wynajem obiektu została zawarta z Panattoni na 20 lat, a nowe hale mają około 50 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni i mieszczą węzeł ekspedycyjno-rozdzielczy, obsługujący przesyłki paczkowe i paletowe oraz magazyny wysokiego składowania i handlowy.

W największej hali, która ma około 300 metrów długości, montowany jest ultraszybki sorter, który pozwoli na automatyczne rozdzielanie około 15 tysięcy paczek na godzinę. Hala jest wyposażona w 60 bram kurierskich, co pozwala na sprawną obsługę przesyłek.

W połowie maja nowy prezes Poczty Polskiej określił kondycję finansową firmy jako „stan śmierci klinicznej”. Związkowcy obawiają się, że planowana restrukturyzacja może prowadzić do zwolnienia nawet 10 tysięcy pracowników. Te doniesienia kontrastują z informacjami o problemach z zatrudnieniem w nowym centrum logistycznym koło Radzymina.

Czytaj też: Poczta Polska inwestuje w gigantyczny sorter przesyłek za 120 mln PLN

Jeden z dyrektorów Poczty Polskiej określił sytuację kadrową w Ciemnem jako dramatyczną. Z kolei rzecznik prasowy Poczty Polskiej, nazwał pytania mediów o sytuację w nowym obiekcie „zorganizowaną próbą zdyskredytowania Poczty Polskiej”. Sęk w tym, że pudrowanie trupa i syndrom oblężonej twierdzy sytuacji raczej nie poprawią.

Poczta Polska w fatalnej kondycji finansowej. Spółka ma problem