
Minister rolnictwa Nowej Zelandii Damien O’Connor poinformował, że zrealizowano ostatni transport żywych zwierząt drogą morską. Od tego momentu transportowanie zwierząt statkami na eksport jest całkowicie zabronione z powodów związanych z ich dobrostanem.
Transport zwierząt drogą morską oficjalnie zabroniony!
W 2021 roku nowozelandzki rząd ogłosił, że transport zwierząt za granicę drogą morską, głównie w celu odbudowania stad w krajach partnerskich takich jak Chiny, zostanie wstrzymany, ale rolnicy będą mieli dwa lata na przejście z dochodowej działalności eksportowej na inny rodzaj działalności.
Jak informuje portal Marine Link, podczas ogłoszenia zakazu minister rolnictwa Damien O’Connor zauważył, że pozycja Nowej Zelandii na mapie sprawia, że droga do rynków na półkuli północnej zawsze będzie długa i wiąże się to z nieuniknionymi wyzwaniami dla dobrostanu zwierząt.
Wysyłając zwierzęta drogą morską, nie możemy zapewnić ich dobrostanu, dopóki nie dotrą do miejsca przeznaczenia. Dlatego stopniowo w ciągu dwóch lat musimy dojść do całkowitego porzucenia tego rodzaju transportu. Nowa Zelandia musi stać na czele ruchu na rzecz dobrostanu zwierząt, jeśli naprawdę chcemy być najbardziej etycznym producentem żywności na świecie – mówił dwa lata temu Damien O’Connor, minister rolnictwa Nowej Zelandii.
Eksport żywych zwierząt drogą morską stanowił od 2015 roku około 0,32% przychodów z eksportu nowozelandzkich produktów rolnych i energetycznych. Wartość całkowita eksportu żywych zwierząt w 2022 roku wyniosła 524 miliony nowozelandzkich dolarów (322,78 miliona dolarów amerykańskich). W 2020 roku
National MP Nicola Grigg defends controversial live animal export policy – wants MPI to set up animal monitoring across China, unsure how many staff that would require https://t.co/JKCZYy0PoT #NationNZ pic.twitter.com/qmxOb3bhWE
— Newshub Nation (@NewshubNationNZ) April 21, 2023
Czytaj też: Żegluga wraca do korzeni? ONE inwestuje w napęd wiatrowy
Tragiczny wypadek zmienił wszystko
Jak informuje portal Marine Link, Nowa Zelandia zapowiedziała zmiany w transporcie, wprowadzając tymczasowe środki ograniczające po katastrofie statku zmierzającego do Chin, w której zginęło niemal 6 000 krów i 41 z 43 członków załogi.
Grupa SAFE zajmująca się prawami zwierząt w Nowej Zelandii stwierdziła, że katastrofa pokazała wysokie ryzyko, jakie wiąże się z transportem zwierząt statkiem. Zdaniem kierownik kampanii Marianne Macdonald krowy nie powinny nigdy znaleźć się na morzu.
To prawdziwy kryzys i myślimy o rodzinach członków załogi, którzy zginęli na statku. Pozostaje jednak wiele pytań, w tym dlaczego pozwolono na kontynuowanie tego handlu – dodała.
Choć to ostatecznie tragiczny wypadek spowodował zmianę prawa, transport zwierząt drogą morską z Nowej Zelandii był obiektem kontroli jeszcze przed katastrofą statku, po doniesieniach, że setki zwierząt wywiezionych z Nowej Zelandii i Australii ginęły systematycznie podczas przewozów.
Czytaj też: Nowa Zelandia chce opodatkować emisje zwierząt gospodarskich. Rolnicy wyszli na ulice