Niemieccy maszyniści zapowiedzieli strajk, który znacząco utrudni podróżowanie zarówno w kraju, jak i za granicą. Związek zawodowy niemieckich maszynistów GDL ogłosił, że protest potrwa od środy do piątku. To kolejny krok w długotrwałym sporze dotyczącym podwyżek płac i skrócenia czasu pracy w Deutsche Bahn.
Niemieccy maszyniści z GDL ogłosili strajk
Niemieccy maszyniści zapowiedzieli strajk zaledwie dwa dni po tym, jak doszli do porozumienia z innym przewoźnikiem. Go-Ahead (dotychczasowy prywatny przewoźnik pod kontrolą austriackich kolei państwowych ÖBB) stał się drugim przewoźnikiem w Niemczech, który zgodził się na postulaty związkowców, zwłaszcza tych dotyczących skrócenia czasu pracy o trzy godziny do 35 godzin tygodniowo. Strajk potrwa od środowego poranka do osiemnastej w piątek. Jednakże maszyniści pociągów towarowych nie będą pracować już od osiemnastej we wtorek. Warto zauważyć, że to trzeci strajk niemieckich maszynistów w ciągu dwóch miesięcy.
Czytaj też: Masowy strajk na niemieckiej kolei! Związkowcy sparaliżują kraj?
Jak informuje portal Zdopravy, niemiecki przewoźnik Deutsche Bahn, w odpowiedzi na zapowiedź strajku ogłosił, że zwróci się do sądu o jego zakazanie. Według dyrektora personalnego Martina Seilera, strajk nie jest prawnie dopuszczalny.
Zaledwie dwa dni temu przedstawiliśmy rozszerzoną ofertę i podjęliśmy znaczny krok w kierunku spełnienia podstawowego postulatu związków zawodowych maszynistów, dotyczącego czasu pracy. DB jest gotowa na kompromis. Teraz czas na ponowne negocjacje – powiedział Seiler.
Rolnicy, Kolejarze,lekarze i wiele innych, w Niemczech strajk generalny, rolnicy Duńscy, Polscy,Francuscy i Holenderscy też się dołanczają,wygląda to poważny kryzys unijny👍 pic.twitter.com/kOJ0iho7Dg
— 🇵🇱✌️Jupiter💯🇵🇱 (@Jupiter300571) January 8, 2024
Szykuje się paraliż?
Według związkowców oferta była tak słaba, że nawet nie było sensu jej rozważać. Ogółem GDL przedstawiło 35 postulatów, które zwiększyłyby koszty zatrudnienia w DB o 50 procent. Jak informuje portal Zdopravy, GDL przytoczyło przykład podejścia przewoźników Netinera i Go-Ahead. Oprócz skrócenia czasu pracy do 35 godzin tygodniowo, od lutego wynagrodzenia w tych spółkach wzrosną o 210 euro, a następnie o taką samą kwotę w styczniu przyszłego roku. Do lipca maszyniści otrzymają także bonus w wysokości 3000 euro jako rekompensatę inflacji, w ratach.
Czytaj też: Nowy plan inwestycyjny PKP Intercity – pociągiem ku przyszłości?
Ostatecznie, konsekwencje strajku na niemieckiej kolei obejmowałyby nie tylko kwestie logistyczne, ale także ekonomiczne i społeczne. Pierwszym i najbardziej oczywistym skutkiem byłby chaos w transporcie publicznym. Firmy zależne od efektywnego transportu, takie jak sektor produkcyjny czy handel, mogłyby napotkać trudności w dostawach surowców i produktów. Dodatkowo, samo Deutsche Bahn jako przedsiębiorstwo, poniosłoby straty finansowe w wyniku utraconych przychodów z biletów i usług transportowych.
Znajdziesz nas w Google NewsTrwa strajk na fińskiej kolei. Maszyniści zatrzymali pociągi
2 Komentarze