Blokada Kaliningradu działa. Rosja nie może wysłać promów z dostawami

Kiedy Litwa zablokowała transport do Kaliningradu, Rosjanie w panice zaczęli skupować materiały objęte sankcjami. Obwód Kaliningradzki czekają jeszcze większe problemy, ponieważ Rosji brakuje wystarczającej liczby promów, które mogłyby dostarczać towary do tej eksklawy. A na horyzoncie widać kolejne restrykcje, tym razem dotyczące m.in. transportu paliw.

Blokada Kaliningradu przynosi skutki. Litwa nie zamierza ustąpić

Odkąd 18 czerwca Litwa zablokowała transport do Kaliningradu, Rosjanie w panice zaczęli skupować towary objęte sankcjami. Wszystko dlatego, iż restrykcje objęły nawet 50% produktów, które są importowane i eksportowane z Federacji Rosyjskiej przez terytorium litewskie. Tym samym w wielu magazynach brakuje m.in. materiałów budowlanych, co powoduje gigantyczne problemy tej gałęzi przemysłu w całym obwodzie. Zakaz dotyczy także blokady tranzytu kolejowego stali i wyrobów z metali żelaznych, co wywołało dodatkowe kłopoty całej branży.

Czytaj również: Sankcje na Rosję zniszczyły logistykę krajową. Kreml potwierdza, że jest źle

Restrykcje są na tyle dotkliwe, że w kuluarach nieoficjalnie mówi się, że same sankcje są „zbyt mocne”. Jak informuje TVP, sama Komisja Europejska rozważa złagodzenie sankcji transportowych do Obwodu Kaliningradzkiego. Niemniej jednak Litwa nie zgadza się na żadne ustępstwa wobec Federacji Rosyjskiej, przez co Moskwa została zmuszona do wysyłania promów do swojej eksklawy. I tu pojawił się problem.

Okazuje się bowiem, że Rosjanie nie mają dostatecznej liczby promów, na które mogłyby zostać przerzucone towary do Kaliningradu. Według lokalnych mediów, aby zaspokoić popyt, Moskwa musiałaby ich wysłać kilkanaście jednostek. Niestety nawet gubernator obwodu kaliningradzkiego Anton Alichanow przyznał, że niedługo w trasę może wyruszyć dopiero piąty statek. Następne pięć lub sześć jednostek może wyruszyć z Archangielska w najbliższym czasie, ale nie ma obecnie żadnych informacji, kiedy się to stanie.

Ponadto, jak przekonuje Vladimir Tyan, dyrektor zarządzający spółki logistycznej Sovtransavto:

Czas oczekiwania na już zamówiony prom wynosi do 10 dni. Termin rezerwacji miejsc również wynosi zazwyczaj tydzień. Pewnym utrudnieniem jest fakt, że same statki z reguły nie obejmują przewozu kierowców, więc trzeba ich wysyłać oddzielnie, co stwarza dodatkowe problemy organizacyjne.

Blokada Kaliningradu. Litwa nie daje za wygraną, a Rosjanie próbują uspokajać obywateli

Tymczasem rosyjska państwowa firma Rosmorport poinformowała, że obsługa promowa na trasie linii Ust-Ługa-Bałtijsk dalej pozostaje czynna. Rosjanie uspokajają, że sytuacja wciąż jest pod kontrolą, wskazują przy tym, iż stale utrzymują bezpieczeństwo transportu do Kaliningradu. Jak wskazał Wasilij Strugov, zastępca dyrektora generalnego ds. floty FSUE „Rosmorport„:

Dla odbiorcy końcowego z Obwodu Kaliningradzkiego nic się nie zmieniło, towary będą dostarczane na czas po takich samych kosztach jak dotychczas. Centrum Federalne i Obwód Kaliningradzki z wyprzedzeniem pracowały nad tą sytuacją.

W celu zarządzania wysyłkami przez sztab operacyjny obwodu zostanie wprowadzony mechanizm wielopoziomowej oceny ładunków priorytetowych. Jednocześnie przepustowość portu i floty jest wystarczająca do zapewnienia dostaw.

Niemniej jednak stawki za transfer promowy wzrosły od pierwszego czerwca o ponad 10%. Oznacza to zwiększenie cen do ok. 80 tys. rubli za wagon, co można przeliczyć za 6 tys. złotych. Tym samym przewozy tego typu są znacznie droższe od transportu kolejowego, czy drogowego. Skutkiem tego są znaczne wzrosty cen żywności i innych produktów codziennego użytku. Na przykład podwyżki cen mogą wynosić do 9% w ciągu tygodnia, co udowadnia znaczne problemy całego regionu.

Czytaj również: Ceny materiałów budowlanych spadają. Nadchodzi recesja gospodarcza

Sami Litwini nie mają sobie nic do zarzucenia — co więcej przekonują, że ich blokada to wynik europejskich sankcji. Wilno wskazuje również, że bardzo skrupulatne kontrole wszystkich ciężarówek przejeżdżających przez granice jest również potrzebne. Powoduje to tym samym wielokilometrowe korki, przez co transport do obwodu kaliningradzkiego jest jeszcze bardziej utrudniony i wydłużony.

Koleje Rosyjskie zablokowały połączenie między Polską a Kaliningradem