Największa chińska firma logistyczna wstrzymała dostawy do Rosji
OOCL Logistics wstrzymała dostawy do Rosji chwilę po wizycie Xi Jinpinga w Moskwie

Największa chińska firma logistyczna OOCL Logistics wstrzymała dostawy do Rosji chwilę po wizycie Xi Jinpinga w Moskwie i obietnicach o zacieśnieniu współpracy gospodarczej między krajami.
Największa chińska firma logistyczna nie wysyła dostaw do Rosji
Jak donosi The Moscow Times, największa chińska firma logistyczna OOCL Logistics wstrzymała dostawy do Rosji, gdy tylko chiński prezydent Xi Jinping opuścił Moskwę. Chińska firma odmówiła nawet wysyłki ubrań do Władywostoku ze swoich magazynów w Szanghaju i Shenzhen.
Powołując się na źródło powiązane z jednym z rosyjskich importerów, media podały, że powodem decyzji firmy są zachodnie sankcje. Przedstawiciele OOCL Logistics mieli zapowiedzieć, że nie będą przyjmować towarów od dostawców rosyjskich firm i nie będą nawet ich ładować do kontenerów ani przekazywać przewoźnikom zewnętrznym.
1/ Ok to jest petarda 🎇🎆😁
Xi przyjechał poklepali się z Putinem po plecach wyjechał… a dziś? Największa chińska firma logistyczna wstrzymała dostawy do Rosji 😂😂😂 pic.twitter.com/vZR5Ba8Jky— Mateusz -PanZen (@MattLech23) March 24, 2023
Na reakcję Moskwy nie trzeba było długo czekać. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow wylał publicznie swoje żale, że kraje zachodnie zwiększyły presję na państwa, które wcześniej nie przyłączyły się do sankcji wobec Rosji.
To żadna nowość, że kraje Zachodu, na czele ze Stanami Zjednoczonymi, wywierają jawną i brutalną presję na szereg państw, które nie przyłączyły się do nielegalnych ograniczeń nałożonych na nasz kraj. Te państwa mówią nam o tym wprost. Niestety, muszą stawić czoła takiej napaści – cytuje propagandystę Kremla portal Charter97 .
Czytaj też: Maersk sprzedaje ostatnie obiekty w Rosji, kończąc działalność na tamtejszym rynku
Państwa ograniczają dostawy do Rosji
Rzecznik Putina najwyraźniej jednak robi tylko dobrą minę do złej gry. Wstrzymanie dostaw nastąpiło bowiem tuż po wizycie chińskiego prezydenta Xi Jinpinga w Moskwie i obietnicach o zacieśnieniu współpracy gospodarczej między krajami.
Co więcej, dwa inne kraje, będące przed wojną w dobrych relacjach z Putinem, równie ograniczyły dostawy do Rosji. Mowa tu oczywiście o Turcji i Kazachstanie. Pierwsza w ciągu ostatniego roku zwiększyła eksport do Rosji 1,6 razy, ale teraz odmówiła wysyłki towarów objętych sankcjami. Rząd Erdogana przekazał lokalnym firmom listę produktów, których dostawy do Rosji zostały objęte zakazem.
W następstwie decyzji Turcji rosyjskie przedsiębiorstwa postanowiły przekierować strumień importu do Kazachstanu. Według Reutersa firmy z Federacji Rosyjskiej dosłownie „zasypały” kazachskich kontrahentów propozycjami wspólnej pracy. Cały plan spalił jednak na panewce.
Władze Kazachstanu dzień wcześniej postanowiły bowiem znacznie ograniczyć możliwość omijania sankcji przez rosyjskie firmy. Rząd zamierza uruchomić od 1 kwietnia internetowy system śledzenia towarów. Późniejszy reeksport będzie więc objęty monitoringiem, a firmy wysyłające towary do Rosji – surowo karane.
Czytaj też: Rosja głównym dostawcą ropy dla Chin. Wyprzedziła Arabię Saudyjską