Podążając za swoim marzeniem o narodowej linii lotniczej, Nigeria wpadła w dość niecodzienne problemy. Debiut przewoźnika, Nigeria Air, który miał miejsce 26 maja, został okrzyknięty przez lokalnych senatorów mianem „oszustwa”. Niepokój narósł podczas dochodzenia przeprowadzanego przez Senacki Komitet ds. Lotnictwa, gdzie wraz z Operatorami Linii Lotniczych Nigerii (AON) i przedstawicielami ministerstwa lotnictwa podjęto próbę wyjaśnienia sytuacji.
Skandal wokół inauguracyjnego lotu Nigeria Air
Jak informuje serwis African Business, podczas przesłuchania, były minister lotnictwa, Hadi Sirika, zaskoczył wszystkich, twierdząc, że Nigeria Air została tylko przedstawiona, a nie oficjalnie uruchomiona podczas uroczystości 26 maja. Dodał, że przewoźnik ma rozpocząć działalność w ciągu miesiąca. Zaskoczenie pogłębiło stwierdzenie Dapo Olumide, pełniącego obowiązki dyrektora zarządzającego Nigeria Air, który potwierdził, że samolot użyty do prezentacji był wynajęty.
To nieprzewidziane wydarzenie miało miejsce na kilka dni przed końcem kadencji prezydenta Muhammada Buhari, który w swojej kampanii wyborczej w 2015 roku zobowiązał się do odbudowy narodowego przewoźnika. Jak zaznaczył senator Bala Nallah, członek Senackiego Komitetu ds. Lotnictwa:
Nigeria Air, założony w sekrecie, został niewłaściwie zaprezentowany jako nowy narodowy przewoźnik, wbrew obowiązującemu orzeczeniu sądowemu i międzynarodowym zasadom regulującym działalność lotniczą. To było prawdziwe zażenowanie dla komitetu.
Czytaj również: Nigeria prywatyzuje największą energetyczną spółkę. Czy to pomoże w uniknięciu zapaści finansowej?
Pomimo istniejącego zakazu wydawania certyfikatów operatorom lotniczym przez dyrektora generalnego Nigerian Aviation Authority, uruchomienie Nigeria Air miało miejsce. Po 72 godzinach od „premierowego lotu” brak jakiejkolwiek strony internetowej umożliwiającej zakup biletów czy informacji o trasach i samolotach podważył wiarygodność istnienia linii lotniczych.
Katastrofalny start Nigeria Air
Po serii niepowodzeń w próbach uruchomienia zyskownej linii lotniczej Nigeria podjęła decyzję o zwróceniu się o pomoc do Ethiopian Airlines, największego przewoźnika w Afryce. Realizacja obietnicy stworzenia narodowego przewoźnika lotniczego, którą Buhari złożył podczas swojej kampanii prezydenckiej w 2015 roku, pozostaje dla niego priorytetem, a jego determinacja w tym zakresie jest wyraźnie widoczna, szczególnie teraz, kiedy zbliża się koniec jego kadencji w maju 2023 roku.
Nigeria Air zadebiutowała podczas pokazu lotniczego w Farnborough w Wielkiej Brytanii w 2018 roku. Niestety, już kilka miesięcy później, projekt napotkał poważne przeszkody, które doprowadziły do jego zawieszenia. Wielu krytyków zaniepokoiło nie tylko pytanie o sensowność i długotrwałość tego przedsięwzięcia, ale również potencjalne obciążenie dla budżetu państwa. Szczególnie zmartwiły ich szacunkowe koszty startowe, wynoszące ponad 300 milionów dolarów w ciągu pierwszych trzech lat działalności.
Czytaj również: Otwarto nowy port morski w Nigerii. Ma zostać hubem przeładunkowym Afryki
Ethiopian Airlines, największa linia lotnicza w Afryce, posiada 49% udziałów w nowo utworzonym przewoźniku, Nigeria Air. Z drugiej strony, Nigerian Sovereign Fund, fundusz suwerenny Nigerii, kontroluje nieco mniejszy pakiet, bo 46% udziałów. Pozostałe 5% spoczywa w rękach rządu federalnego Nigerii, stanowiąc mniejszościowy, ale znaczący pakiet.
Nigeria Air, mając na starcie kapitał w wysokości 300 milionów dolarów, ambitnie planuje ekspansję floty do 30 samolotów w ciągu zaledwie czterech lat. Na początku, przewoźnik ma zamiar zaoferować połączenia między dwoma największymi miastami Nigerii, Abuja a Lagos. Jednakże, z upływem czasu, planuje dodanie do siatki połączeń kolejnych tras, zwiększając swoją obecność na rynku lotniczym.
Znajdziesz nas w Google NewsNigeryjskie linie lotnicze zostaną uziemione? Jest konsensus z rządem
