DrogowyTransport
Gorące newsy

Oksford protestuje przeciwko planowanym ograniczeniom w ruchu

W weekend miał miejsce protest w Oksfordzie. Mieszkańcy sprzeciwiali się idei 15-minutowych miast, co w warunkach wspomnianego miasta miałoby oznaczać wyznaczenie stref ruchu (LNT). 

Protest w Oksfordzie. Mieszkańcy przeciwni ograniczeniom w ruchu

W angielskim mieście Oksford w weekend trwał protest przeciwko wprowadzeniu stref o niskim natężeniu ruchu (LTN). Mieszkańcy sprzeciwiają się inicjatywie, która miała na celu ograniczenie ruchu w wybranych rejonach i usankcjonowanie transportu prywatnego.

Demonstracja rozpoczęła się na ulicy a Broad Street w sobotę, sprzeciwiając się planom Rady Miasta Oxford i Rady Hrabstwa Oxfordshire. Władze chcą podzielić miasto na sześć odrębnych stref, które będą sprzyjać powstawaniu koncepcji 15-minutowego miasta. Według założeń ograniczyłoby to podróże prywatnymi samochodami, wymagając od kierowców uzyskania zezwoleń. Na ich podstawie dany mieszkaniec mógłby opuścić swoją strefę jedynie 100 razy w ciągu roku, kolejne natomiast wiązałyby się z karą pieniężną wynoszącą ok. 70 funtów. Według władz ma to sprawić, że Oksford pożegna się z mianem jednego z najbardziej zakorkowanych miast Wielkiej Brytanii.

Zobacz także: Wielka Brytania wprowadzi nowe przepisy w 2023 r. Uderzą w polskie firmy

Plany władz Oksfordu w oczach mieszkańców – stanowczy sprzeciw

Zdaniem mieszkańców miasta plany te są bardzo kontrowersyjne. Podczas protestu mówili o propozycji blokowania ulic mieszkalnych za pomocą pachołków lub donic w celu zatrzymania pojazdów przejeżdżających przez jezdnię. Protestujący nie zgadzają się z tym, twierdząc, że propozycje zniechęcenia do jazdy samochodem to naruszenie wolności i próba kontrolowania ludzi. W internecie krąży wiele sprzecznych informacji, co dodatkowo podsyca spór.

OxStu przytacza jedną z wypowiedzi uczestników protestu:

Jesteśmy tutaj, aby się spotkać, aby powiedzieć nie 15-minutowym miastom, jesteśmy tutaj, ponieważ jesteśmy niesamowicie zaniepokojeni atakiem na nasze prawa, wolność przemieszczania się i wszystkiemu, co wynika ze swobody przemieszczania się… Większość ludzi, z którymi tu rozmawiasz, będzie opowiadać się za powrotem do lokalnych gospodarek. Ale tego nie osiągniemy, ograniczymy prawa ludzi.

Zobacz także: Komu bardziej ufamy – rządom czy biznesowi? Nowa edycja Edelman Trust Barometer

Inny protestujący przekonywał, że działania te mają na celu tak naprawdę zamykanie mieszkańców w danych dzielnicach, znacząco ograniczając ich mobilność. Dodał także, że teoria, a więc małe centra społecznościowe z udogodnieniami w pobliżu rozmija się w praktyką, która zdaniem wielu będzie oznaczać śledzenie mieszkańców w ich mieście.

Wielka Brytania będzie współpracować z Chinami przy rozwoju branży baterii

Znajdziesz nas w Google News

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button