Transport

Prognozy dla branży TSL na 2023 rok

Czy aktualna sytuacja gospodarcza pozwala nam snuć rozważania co do tego, jak będzie wyglądał transport i spedycja w przyszłym roku? Na pewno nie jest to łatwe, bo mierzymy się obecnie z wieloma trudnościami. Recesja, inflacja, wojna – gdy wydawało nam się, że wyszliśmy z pandemicznego kryzysu, pojawiły się inne wyzwania. Czy branża TSL jest na nie gotowa? Jak będzie funkcjonowała w 2023 roku? Jakie są prognozy dla branży TSL na 2023 rok?

Wpływ wojny na branżę transportową

Na pewno duży wpływ na funkcjonowanie branży transportowej w 2023 roku będzie miała międzynarodowa sytuacja gospodarcza i polityczna. Warto zatem spojrzeć na zagadnienie w kontekście trwającej obecnie wojny w Ukrainie. Nawet jeżeli losy tej wojny rozstrzygną się na jej korzyść, to i tak problemy nie znikną od razu. Jakie problemy? Braki kadrowe wśród kierowców, wzrost cen paliw, zmiany prawne na niekorzyść przedsiębiorców – potrzeba czasu, aby branża mogła znów funkcjonować przynajmniej częściowo tak, jak w rzeczywistości przedwojennej, a nawet przedpandemicznej.

Największe wyzwania i bolączki TSL

Branża TSL staje zarówno przed znanymi, jak i całkiem nowymi problemami. Odpowiadając na rosnące koszty prowadzenia działalności, firmy szukają możliwości ich optymalizowania. Chodzi tu nie tylko o racjonalne gospodarowanie paliwem i kontrolowanie pracy przewoźników za pomocą systemów GPS, ale też o szukanie oszczędności w innych obszarach – przy wynajmie magazynów, oświetleniu hal, ogrzewaniu biur w centrach logistycznych.

Problemem jest brak możliwości zaplanowania długotrwałej polityki cenowej, a co za tym idzie przewidzenia, jakie wydatki poniesie firma logistyczna. Budżety na rok 2023 z dużym prawdopodobieństwem będą wymagały korekty.

Inną bolączką jest spadek konsumpcji. Mniej wydatków oznacza mniejsze zapotrzebowanie na towary, czyli mniej zleceń spedycyjnych i transportowych. Rosnące koszty są przenoszone na klienta końcowego, a ten jest zmuszany do podejmowania kolejnych decyzji ukierunkowanych na oszczędzanie.

Czy istnieje sposób na kryzys?

Widać, że branża TSL wciąż się zmienia, staje się bardziej zautomatyzowana i czerpie z rozwiązań ekologicznych. To na pewno jedna z opcji wyjścia z kryzysu i dopasowania się do wymogów współczesnego rynku. Wymaga jednak nakładów finansowych, a skoro liczba i jakość wolumenów spada, to również środki na inwestycje mogą się skurczyć.

Na pewno warto szukać nowych rynków zbytu i inwestować w pracowników. W Polsce brakuje nawet 150 tysięcy kierowców, część z nich stanowili Ukraińcy, którzy wrócili do kraju pełnić służbę wojskową. Zatem inwestycja w kadry, szkolenia, podniesienie płac, ale też inne, mniej konwencjonalne metody zachęcania do rekrutacji powinny zostać wdrożone i to jak najszybciej.

TSL w Polsce – szanse w 2023 roku

Czy w obliczu wielu wyzwań – braków kadrowych, rosnących kosztów prowadzenia działalności, zmniejszającej się konsumpcji – jest jakikolwiek pozytywny aspekt? Czy TSL w Polsce ma szansę na przetrwanie kryzysu i wyjście z niego obronną ręką?

Jak najbardziej – nasz kraj z uwagi na położenie geograficzne stanie się ważnym obszarem do organizowania transportu surowców dla odbudowującej się po wojnie Ukrainy. Zapewne ta zakrojona na bardzo dużą skalę akcja będzie wymagała wsparcia ze strony rodzimych firm z branży TSL. Pozostanie wtedy tylko kwestia przepustowości i dopasowania optymalnych tras przejazdów.

Artykuł przygotowany we współpracy z MMR Group TransComfort.

Znajdziesz nas w Google News

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button