
Ogromna kara dla Evergreen od stanu Maryland. Firma musi zapłacić ponad 676 tysięcy dolarów za odbudowę dna i pasów ostryg, które zostały zniszczone po tym, jak w zeszłym roku kontenerowiec Ever Forward utknął na mieliźnie w zatoce Chesapeake.
Kara dla Evergreen za Ever Forward
Stan Maryland nakazał tajwańskiej firmie żeglugowej Evergreen Marine zapłatę 676 200 dolarów na pokrycie kosztów odbudowy pasów ostryg, które zostały uszkodzone w wyniku wpłynięcia na mieliznę statku Ever Forward. Masywny kontenerowiec o pojemności 12 000 TEU osiadł na mieliźnie w pobliżu Pasadeny w zatoce Chesapeake po opuszczeniu portu Baltimore w marcu zeszłego roku, w trakcie podróży do Norfolk w Wirginii. Operacja uwolnienia statku trwała ponad miesiąc, a po kilku nieudanych próbach statek został ostatecznie uwolniony w połowie kwietnia.
Po wpłynięciu statku na mieliznę wydano awaryjne pozwolenie na prowadzenie prac pogłębiarskich w celu uwolnienia statku. Według władz stanu Maryland, osiadanie na mieliźnie i pogłębianie wpłynęło na około 14 akrów dna Zatoki Chesapeake, w tym 11,5 akrów w granicach naturalnego pasu ostryg. Kara dla Evergreen pomoże w odnowieniu zniszczonego dna i odbudowy siedliska ostryg.
Pasy ostryg przyczyniają się do poprawy siedliska wodnego i zapewniają długoterminowe korzyści w zakresie jakości wody. Od czasu, gdy statek Ever Forward trafił na mieliznę, Departament Środowiska stanu Maryland pracował nad zapewnieniem, że Zatoka Chesapeake, jej siedlisko ostryg i inne organizmy wodne są chronione – powiedziała zastępca sekretarza ds. środowiska Suzanne E. Dorsey.
Czytaj też: Chińczycy oddali do użytku największy kontenerowiec na świecie
Ever Forward osiadł na mieliźnie w marcu
Ever Forward o pojemności 12 000 TEU utknął na mieliźnie w zatoce Chesapeake wieczorem 13 marca 2022 roku. Według Straży Wybrzeża Stanów Zjednoczonych, wpłynięcie statku na mieliznę było spowodowane nieuwagą i brakiem świadomości sytuacyjnej pierwszego pilota, który był rozproszony przez swój telefon, a także nieodpowiednim zarządzaniem zasobami mostka i komunikacją pomiędzy wszystkimi członkami zespołu.
Statek nie blokował ruchu innych statków, nie było doniesień o rannych, uszkodzeniach statku lub jego ładunku, nie było też informacji o wycieku paliwa lub zanieczyszczeniu środowiska. Według danych amerykańskiej straży przybrzeżnej statek zarejestrowany w Hongkongu przewoził 4964 kontenery z drobnicą suchą. Ratownicy usunęli część z prawie 5 tysięcy kontenerów znajdujących się na pokładzie, aby zmniejszyć siłę działającą na podłoże po kilku nieudanych próbach pogłębienia i odholowania kontenerowca. Statek lżejszy o kilkaset kontenerów został uwolniony po miesiącu przez zespół pięciu holowników i dwóch barek. Następnie został odholowany do Annapolis w stanie Maryland, gdzie jego kadłub został sprawdzony pod kątem uszkodzeń.
Czytaj też: Wenezuelczycy szukają tankowców do przewozu ropy, licząc na zniesienie sankcji
Znajdziesz nas w Google News