Wolumeny ładunków w Cathay Pacific w październiku kontynuowały dwucyfrowy spadek, ponieważ surowe chińskie zasady antyCOVID utrudniają operacje lotnicze, a tradycyjny jesienny wzrost aktywności w zakresie frachtu lotniczego przed świętami nie nastąpił.
Wolumeny ładunków w Cathay Pacific wciąż spadają
Cathay Pacific z siedzibą w Hongkongu, główny przewoźnik kombinowany z flotą 20 frachtowców Boeing 747, spadł z piątego na dziewiąte miejsce wśród największych przewoźników towarowych na świecie w ciągu ostatniego roku.
Cathay poinformował, że przychody z tonokilometrów w październiku, spadły o 25% rdr. i były niższe o 36,2% w porównaniu z październikiem 2019 roku. Październikowe dane dotyczące ładunków poprawiły się o 3,3 punktu w stosunku do września, co wskazuje na aktywność żeglugową, ale nie skokowy wzrost, jak to tradycyjnie ma miejsce przed okresem świątecznym.
Spowolnienie globalnej gospodarki i wysoki poziom zapasów w handlu detalicznym zmniejszyły popyt na transport lotniczy i morski tej jesieni, przez co wolumeny ładunków Cathay Pacific spadły.
Cathay Pacific miał o 10% mniejszą pojemność frachtowców niż rok temu, ponieważ ograniczył loty cargo, częściowo z powodu prognoz dotyczących słabszego sezonu żeglugowego. Zmniejszona przepustowość Cathay Pacific jest mniej więcej zgodna z resztą roku. W pierwszych 10 miesiącach 2022 r. przychody z tonokilometrów spadły o 31% w porównaniu z tym samym okresem w 2021 r.
Czytaj też: Maersk stawia na ekologiczny transport swoich ładunków
Cathay Pacific chce zwiększyć liczbę lotów
Wskaźnik oparty na odległości spadł w październiku o 5% bardziej niż tonaż bezwzględny, co odzwierciedla fakt, że ograniczenia podróży związane z pandemią i środki kwarantanny załogi poważnie ograniczyły latanie na duże odległości. Sytuacja zaczyna się poprawiać po tym, jak Hongkong niedawno złagodził wymogi kwarantanny dla przylatujących i załóg, umożliwiając Cathay Pacific zwiększenie międzynarodowych lotów szerokokadłubowych.
Firma twierdzi, że do końca roku spodziewa się dodać 3000 lotów i osiągnąć jedną trzecią pojemności pasażerskiej sprzed pandemii. Do końca 2023 roku dostępne miejsca będą stanowić 70% poziomu z 2019 roku, co stanowi wyraźny kontrast z wieloma rywalami z Europy i Ameryki Północnej, którzy już znacznie przekraczają tę liczbę.
Czytaj też: Realne płace spadają, a konsumpcja i produkcja hamują! Gospodarka Polski w fazie kryzysu
Znajdziesz nas w Google News