Norma Euro 7 złagodzona? Ekolodzy oburzeni planami UE

Portal Politico ujawnił, że Unia Europejska chce złagodzić przyszłą normę Euro 7 i obniży poziom zanieczyszczeń. Jeśli pogłoski okażą się prawdziwe, producenci aut będą mieli powody do radości. Nowa, łagodniejsza norma Euro 7 nie podoba się jednak organizacjom ekologicznym, które dość mocno lobbowały za zaostrzeniem przepisów dotyczących emisji.

Norma Euro 7 zostanie złagodzona?

Komisja Europejska opóźnia wydanie nowego rozporządzenia Euro 7 w sprawie emisji zanieczyszczeń z silników spalinowych pojazdów mechanicznych. Mało tego, według portalu Politico, który twierdzi, że posiada projekty przepisu, Bruksela złagodzi przyszłą normę Euro 7 i obniży poziom zanieczyszczeń. W szczególności mowa tu o emisji CO2 powiązanej ze zużyciem, co jest główną innowacją Euro 7 w porównaniu z poprzednimi normami, które dotyczyły cząstek stałych i tlenków azotu.

Na razie mowa o samochodach osobowych i pojazdach użytkowych, a celem Komisji Europejskiej byłoby podniesienie poziomów CO2 w dieslach do wartości obowiązujących obecnie, z normą Euro 6. Nowa, łagodniejsza norma Euro 7 miałaby wynikać głównie z obecnej sytuacji gospodarczej i geopolitycznej, ale oczywiście liczyłyby się też naciski ze strony przemysłu motoryzacyjnego.

Trzeba też wziąć pod uwagę, że ewolucja pojazdów zmierza w kierunku alternatywy dla silników cieplnych, czyli przede wszystkim w napęd elektryczny. Przemysł motoryzacyjny twierdzi, że nie może wspierać dużych inwestycji w nowe silniki Euro 7, podczas gdy wciąż wdraża te na napęd elektryczny.

Jako branża nie potrzebujemy Euro 7, ponieważ wymagałoby, żebyśmy wydali środki, które powinniśmy wydać na elektryfikację. Euro 7 powinno zostać po prostu anulowane – powiedział prezes koncernu Stellantis, Carlos Tavares.

Czytaj też: Nowy Jork wprowadzi do 2035 roku zakaz sprzedaży samochodów spalinowych

Ekolodzy nie kryją rozczarowania

Z kolei Europejskie Stowarzyszenie Producentów Pojazdów (ACEA) przypomniało, że Komisja Europejska i tak zadecydowała, że od 2035 roku nie będzie można rejestrować w Unii nowych aut spalinowych. Zdaniem ACEA surowa norma Euro 7 jest więc bez sensu. Tak czy inaczej, ostateczny projekt przepisów ma zostać ujawniony 9 listopada. Jeśli pogłoski okażą się prawdziwe, producenci aut będą mieli powody do radości.

Nowa, łagodniejsza norma Euro 7 nie podoba się jednak organizacjom ekologicznym, które dość mocno lobbowały za zaostrzeniem przepisów dotyczących emisji. Cytowana przez „Politico”, Anna Krajińska z Transport & Environment nie kryła rozczarowania i stwierdziła, że zyski koncernów motoryzacyjnych znów okazały się ważniejsze od zdrowia mieszkańców Europy.

Czytaj też: Pierwszeństwo dla wchodzących na pasy działa świetnie. O 40% mniej zabitych

Parlament Europejski podjął decyzję. Od kiedy sprzedaż aut spalinowych zostanie zakazana w UE?