Lufthansa nie zamierza korzystać z rosyjskiej przestrzeni powietrznej
Blokada nieba dla rosyjskich przewoźników nad krajami UE, USA i innych krajów spowodowała ogromne problemy Aeroflotu i innych moskiewskich linii lotniczych. Tymczasem coraz więcej firm decyduje się o całkowitym zrezygnowaniu z korzystania z rosyjskiej przestrzeni powietrznej. Nawet wówczas, gdy sankcje na Rosję zostaną zdjęte. Jedną z nich jest niemiecka linia Lufthansa, która poinformowała pasażerów o swojej decyzji.
Lufthansa odwołuje wszystkie loty do Rosji. Zakaz może być przedłużony
Lufthansa oficjalnie przekazała, że nie będzie korzystać z rosyjskiej przestrzeni powietrznej. Niemiecki przewoźnik wskazał również, że restrykcje będą trwały do 25 marca 2023 roku. Jak wskazano w oświadczeniu, jest to spowodowane obecną sytuacją regulacyjną i sankcjami:
[…] Z tego powodu wszystkie loty Lufthansy do i z Rosji muszą być w tym okresie odwołane. Lufthansa Group nadal ściśle monitoruje sytuację i jest w ścisłej wymianie z władzami krajowymi i międzynarodowymi.
Lufthansa does not intend to use Russian airspace until March 25, 2023. pic.twitter.com/70nurpjhJE
— NEXTA (@nexta_tv) August 9, 2022
Czytaj również: Lufthansa zwolni 22 tysiące pracowników
W oświadczeniu przekazano również, że Lufthansa nie będzie wykonywała lotów na i z Ukrainy. Jak stwierdzono:
Przestrzeń powietrzna nad Ukrainą jest obecnie zamknięta i nie odbywają się żadne przeloty.
LH wciąż monitoruje sytuację, choć ma coraz większe problemy
Niemniej jednak wiadomość niemieckiego przewoźnika jest następstwem kolejnych problemów związanych z anulacją dziesiątek lotów. Wszystko przez strajk personelu pokładowego, którego główną osią były kwestie zwiększenia wynagrodzenia. Spółka cierpi na brak wystarczającej liczby pracowników, przez co wciąż trwają prace nad zmianą terminów rezerwacji i aktualizacji siatki połączeń. Tym samym blokada lotów może z jednej strony doprowadzić do kolejnych problemów finansowych firmy, a z drugiej do uzyskania czasu na zatrudnienie odpowiedniej liczby specjalistów.
Niemniej jednak niemiecki przewoźnik doskonale zdaje sobie sprawę z obecnej sytuacji geopolitycznej w rejonie Europy Wschodniej. Z tego powodu można spodziewać się kolejnych restrykcji związanych z wojną na Ukrainie, a także przedłużenia blokady połączeń. Wszystko dlatego, że końca obecnego konfliktu nie widać, a niektóre szacunki mówią nawet o tym, że wojna może potrwać jeszcze kilka lat.
Znajdziesz nas w Google NewsLufthansa rezygnuje ze wszystkich Airbusów A380 przez koszty paliwa
Jeden komentarz