
Polskie Linie Lotnicze LOT od lat korzystają z wysłużonych Embraerów, których we flocie przewoźnika jest aż 40 maszyn. Tymczasem, jak informuje agencja Bloomberg, teraz może się to zmienić. Wszystko dlatego, że polska spółka podobno zamierza kupić nawet 60 samolotów Airbus A220. Problem tylko w tym, że jest to informacja nieoficjalna, w którą ciężko na pierwszy rzut oka uwierzyć.
Nieoficjalne: PLL LOT zamawia 60 Airbusów za ponad 2,1 mld dolarów
Agencja Bloomberg poinformowała 15 lipca, że Polskie Linie Lotnicze LOT zamierzają zamówić 60 samolotów Airbus A220. Jednostki te miałyby zastąpić Embraery, które od dawna służą narodowemu przewoźnikowi. Według dziennikarzy warszawska spółka prowadzi w tej sprawie rozmowy z europejskim producentem. Ostateczna umowa ma zostać ogłoszona na początku przyszłego tygodnia na targach międzynarodowych Farnborough International Airshow, które odbywają się pomiędzy 18, a 22 lipca w brytyjskim Farnborough.
SCOOP w/@charlie_ryan1 LOT Polish Airlines is close to ordering as many as 60 Airbus A220 jets as it looks to swap out its aging Embraer planes, sources say https://t.co/vwRWaHmaRG via @business
— Sid Philip (@sidyoutwit) July 16, 2022
Czytaj również: Airbus i Quebec inwestują 1,2 mld dolarów w nierentowną fabrykę A220
Według informatorów agencji zamówienie oscyluje wokół 2,1 mld dolarów. I choć przedstawiciele PLL LOT, ani Airbus nie odpowiedzieli na pytania dziennikarzy, to od razu pojawiło się kilka kwestii związanych z ewentualnym kontraktem.
Otóż polski przewoźnik posiada niemal 80 samolotów, w których główną rolę odgrywają Boeingi oraz wcześniej wspomniane Embraery. We flocie znajdują się także De Havilland (wcześniej znane jako Bombardier), które wraz z brazylijskimi maszynami służą do przewozów regionalnych.
Trzeba również zwrócić uwagę na to, iż w ostatnich latach polska spółka ma coraz więcej problemów z amerykańskim koncernem. Dowodem tego jest m.in. długotrwałe uziemienie Boeinga 737-8 „MAX”, oraz problemy z silnikami Trent 1000 od Roylls Roysa napędzającymi samoloty Boeing B787 Dreamliner. Można zatem przypuszczać, że informacja prasowa może być pewnym naciskiem na otrzymanie lepszej oferty producenta z Chicago.
Nie jest również do końca pewne, czy rzeczywiście PLL LOT chce „wymienić Embraery”, jak zaznaczyła Agencja Bloomberg. Dlaczego? Otóż wiele wskazuje na to, że właśnie chodzi o wcześniej wspomniane Bombardiery Q400, obecnie służące pod nazwą De Havilland Canada Dash 8-400, a których LOT ma zaledwie 12. Sama spółka ogłosiła, że maszyny zostaną wkrótce wycofane ze względu na stan techniczny oraz zakończenie okresu leasingowania. Dodatkowo na korzyść Embraerów przemawia fakt, że od lat pozytywnie są oceniane przez kadrę pilotów i pasażerów.
Czytaj również: PIE: Polskie firmy odnotowują spadek zamówień. Czy gospodarka hamuje?
Warto przy tym dodać, że o potwierdzeniu, lub zaprzeczeniu tej informacji dowiemy się już wkrótce. Tymczasem sam A220 jest jednym z mniejszych odrzutowców Airbusa, który potrafi pomieścić od 100 do 150 pasażerów. Wykorzystywany jest głównie do regionalnych lotów na krótkich dystansach, co może sugerować chęć zwiększenia siatki lotów krajowych przez narodowego przewoźnika.
Znajdziesz nas w Google News
Jeden komentarz