PLAKO System - inteligentne systemy dokowania
MorskiTransport

Ten incydent będzie miał poważne konsekwencje! Szykuje się kolejny kryzys?

Gubernator Maryland, Wes Moore, ogłosił stan wyjątkowy i szuka pomocy federalnej

We wtorek doszło do poważnego wypadku na moście Francis Scott Key. Kontenerowiec zderzył się z konstrukcją, co spowodowało zawalenie się części mostu w Baltimore. Incydent może mieć poważne konsekwencje dla jednego z najbardziej ruchliwych portów na wschodnim wybrzeżu USA.

Zawalenie mostu w Baltimore będzie miało poważne konsekwencje

Zawalenie mostu w Baltimore tworzy swego rodzaju zaporę między portem a Zatoką Chesapeake. Port w Baltimore już zapowiedział zawieszenie obsługi statków wpływających i wypływających z portu. Sęk w tym, że statki nie mają innej drogi, poza tą, która jest zablokowana przez szczątki mostu.

Katastrofa ma również wpływ na ruch drogowy. Władze ds. transportu w Maryland zalecają unikanie korzystania z autostrady I-695, kluczowej trasy dla dojazdów i przewozu towarów w Baltimore. Zniszczony most odgrywał kluczową rolę w dostępie do Portu w Baltimore, ważnego węzła dla samochodów osobowych, lekkich ciężarówek i różnych towarów masowych.

Czytaj też: Katastrofa na moście Francis Scott Key w Baltimore! Wielu zaginionych

Alternatywne trasy dla ciężarówek omijających most Key to tunel na autostradzie I-895 pod portem w Baltimore, tunel na autostradzie I-95 pod portem lub autostrada I-695 po zachodniej stronie Baltimore. Most jest częścią autostrady I-695, pętli Baltimore, po wschodniej stronie miasta.

Pływający pod banderą Singapuru kontenerowiec Dali przewoził około 4900 kontenerów. Statek uderzył w most podczas rejsu z USA do Sri Lanki. Relacje prasowe mówią, że Dali został wynajęty przez Maersk, ale zarządzany jest przez Grupę Synergy. W oświadczeniu opublikowanym przez Grupę Synergy przekazano, że na statku nie było ofiar śmiertelnych, a także nie doszło do wycieku paliwa.

Groźny incydent

Gubernator Maryland, Wes Moore, ogłosił stan wyjątkowy i szuka pomocy federalnej. Zawalenie mostu w Baltimore nie tylko wpływa na lokalnych dojeżdżających, ale także jest wyzwaniem dla branży transportowej, zwłaszcza że zbliża się weekend Wielkanocny. Port w Baltimore znany jest z obsługi dużej ilości importowanych i eksportowanych towarów.

Czytaj też: Europa się zwija. Produktywność na tle USA jest najgorsza od 50 lat

Incydent może spowodować kolejny kryzys w żegludze. Statki starały się omijać porty na Wschodnim Wybrzeżu USA, ze względu ograniczenia w wyschniętym Kanale Panamskim. Do tego dochodzi zagrożenie dla żeglugi na Morzu Czerwonym i Kanale Sueskim, które również uderzyło w światowy transport.

Port w Baltimore będzie musiał poczekać, aż szlak wodny zostanie ponownie otwarty, lub transport zostanie przekierowany drogą lądową lub kolejową do alternatywnych portów, które mogą obejmować Filadelfię lub bardziej znaczące węzły, takie jak Norfolk lub Nowy Jork/New Jersey. Eksporterzy wybierający te opcje muszą liczyć się ze wzrostem stawek za przewóz drogowy i kolejowy, jeśli wystarczająco dużo ładunków zostanie przekierowanych do innych portów – wskazał Judah Levine, szef działu badawczego w Freightos, międzynarodowej platformie transakcyjnej i płatniczej dla przewozów morskich, w e-mailu dla FreightWaves.

Levine dodał, że przekierowania mogą spowodować pewne zatory w alternatywnych portach, co oznacza kolejne opóźnienia. Ale kwartalne wolumeny kontenerów w Baltimore stanowią tylko około 13% tych obsługiwanych w Porcie Nowy Jork/Nowy Jork.

Terroryści zawsze się dogadają! Huti zawarli porozumienie z Rosją!

Znajdziesz nas w Google News

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button