GUS: w kwietniu udział e-commerce w sprzedaży detalicznej spadł do poziomu 8,9%

Główny Urząd Statystyczny opublikował dane dotyczące wyników e-commerce za kwiecień. Odnotowano spadek sprzedaży internetowej w Polsce, w kolejnych miesiącach sytuacja ma być równie trudna. Na spadek e-commerce w Polsce składa się kilka czynników.
Spadek e-commerce w Polsce postępuje
Kwiecień to trzeci miesiąc z rzędu spadku w dynamice sprzedaży internetowej. W czwartym miesiącu roku udział sprzedaży przez internet w sprzedaży detalicznej w cenach bieżących wyniósł 8,9% względem 9,4% w marcu.
Spadek odnotowały przede wszystkim przedsiębiorstwa zaklasyfikowane do kategorii: prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach (spadek do 21% z 23,4% w kwietniu), „tekstylia, odzież, obuwie” (spadek do 24,4% z 26,7% w kwietniu) i „meble, rtv, agd” (spadek do 17,4% z 18,2% w kwietniu). Obecnie e-commerce zmaga się ze sprzedażą na dużo niższym poziomie, obniżkami marż i brakiem pracowników. Wobec tego perspektywy na następnie miesiące również pozostają niepewne.

Zobacz także: Sprzedaż e-commerce w Stanach Zjednoczonych wzrosła o 6,7%

Zobacz także: E-commerce: Problemy wizerunkowe mogą przesądzić o przyszłości Wish
Polska gospodarka dalej rozpędzona, jednak pesymizm zwycięża
Pomimo że dane GUS dotyczące sprzedaży detalicznej były powyżej oczekiwań, podobny odczyt w drugiej połowie 2022 roku może być trudny do powtórzenia. Za kwietniowy wynik odpowiedzialny był m.in. napływ uchodźców z Ukrainy. Wzrost sprzedaży podbijany był również przez szybki wzrost cen towarów.
Spodziewamy się słabszych wyników handlu w kolejnych kwartałach. Siła nabywcza konsumentów rośnie w słabym tempie, a podwyżki stóp procentowych ograniczyły wydatki. W efekcie badania koniunktury GUS wskazują, że plany wydatkowe są równie słabe jak na początku pandemii Covid-19. pic.twitter.com/0p2Y24grdC
— Polski Instytut Ekonomiczny (@PIE_NET_PL) May 23, 2022
Jak podaje GUS, w kwietniu (w porównaniu do marca) największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały ceny żywności (wzrost o 4,4%), mieszkań (wzrost o 1,8%), odzieży i obuwia (wzrost o 3,0%) oraz rekreacji i kultury (wzrost o 2,0%). Podwyższyły one wskaźnik o odpowiednio 1,05 pkt proc., 0,47 pkt proc., 0,13 pkt proc. i 0,12 pkt proc. (Więcej: GUS: konsumpcja w kwietniu wyższa od prognoz! Co czeka nas w drugiej połowie roku?).
Jak wskazuje Konrad Bochniarz, starszy analityk z zespołu makroekonomii Polskiego Instytutu Ekonomicznego, słabsze wyniki w nadchodzących miesiącach będą prawdopodobnie podyktowane przez słabsze tempo wzrostu siły nabywczej konsumentów. Dodatkowym hamulcem będą wysokie stopy procentowe oraz oczekiwania inflacyjne. Obecnie plany wydatkowe polskich konsumentów są równie słabe, jak na początku pandemii w 2020 roku.
Znajdziesz nas w Google News
3 Komentarze