Dzięki remontom istniejącej infrastruktury kolejowej, MPK Wrocław może pochwalić się, że w lutym nie wykoleił się ani jeden tramwaj. Choć osiągnięcie to może nie brzmieć szczególnie imponująco, to taka sytuacja nie miała we Wrocławiu miejsca od 10 lat.
MPK Wrocław pochwaliło się w tym tygodniu swoim małym sukcesem. Jak poinformowali na swoich social media, w lutym nie wykoleił się ani jeden tramwaj.
Na początek dobra informacja o tym, że luty był miesiącem, w którym nie odnotowaliśmy żadnego wykolejenia – czytamy na Facebooku MPK Wrocław.
Choć może nie wydawać się to zbyt imponujące, to taka sytuacja nie miała miejsca we Wrocławiu od 10 lat!
Zobacz też: Moskwa zacznie testować pierwsze autonomiczne tramwaje!
Wśród użytkowników MPK Wrocław, awarie tramwajów stały się jakiś czas temu codziennością. Jak źle było? Cóż… bardzo źle. Może świadczyć o tym fakt, że w październiku 2019 roku, prezydent miasta dostał jubileuszowy tort z okazji… setnego wykolejenia tramwaju w roku. Oznacza to, że jakiś tramwaj wykoleił się średnio co 3 dni.
Powodem takiego stanu rzeczy był fatalny stan torowisk w stolicy Dolnego Śląska. Dzięki remontom sytuacja ta zaczęła ulegać poprawie. Rok później władze MPK pochwaliły się, że w okresie styczeń – październik tramwaje wykoleiły się “zaledwie” 72 razy. Warto jednak mieć na uwadze, że rok wcześniej było to ponad 100 wykolejeń.
Metodologia MPK Wrocław nie bierze pod uwagę kolizji
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że tak dobry rezultat to także wynik metodologii stosowanej przez MPK Wrocław. Jeden z użytkowników Facebooka zwrócił uwagę, że 9 lutego był świadkiem używania dźwigu do przywrócenia tramwaju na tory. Jak dowiadujemy się z odpowiedzi firmy, wykolejenie było następstwem kolizji dwóch tramwajów. Oznacza to, że stosowana przez firmę metodologia liczy jedynie te wykolejenia, które były skutkiem złego stanu torowiska. Mimo wszystko wynik można uznać za bardzo dobry. Jeszcze w 2019 roku, wykolejeń było średnio 10 miesięcznie.
Znajdziesz nas w Google News
Jeden komentarz