Niemiecki koncern naftowo-gazowy wycofa się z Nord Stream 2?
Niemiecki koncern naftowo-gazowy Wintershall Dea podjął decyzję o zaprzestaniu realizacji dodatkowych projektów wydobycia ropy naftowej i gazu ziemnego w Rosji oraz o odpisaniu finansowania projektu Nord Stream 2 w wysokości około 1 mld euro.
Wintershall Dea odpisuje finansowanie Nord Stream 2
W niedawnym oświadczeniu Mario Mehren, dyrektor generalny Wintershall Dea, podkreślił, że atak Rosji na Ukrainę wstrząsnęła fundamentami działalności spółki w Rosji. W związku z tym zarząd spółki podjął decyzję o zaprzestaniu realizacji jakichkolwiek dodatkowych projektów związanych z wydobyciem gazu i ropy w Rosji, wstrzymaniu wszelkich planów dotyczących nowych projektów, zasadniczo wstrzymaniu płatności na rzecz Rosji ze skutkiem natychmiastowym, a także o odpisaniu finansowania Nord Stream 2.
Wintershall Dea pracuje w Rosji od ponad 30 lat. Wielu naszych kolegów na co dzień pracuje dla naszej firmy i naszych spółek joint venture z partnerami z Rosji. Wielu z naszych kolegów pochodzi z Rosji lub Ukrainy. Szczególnie dla nich, ale także dla nas wszystkich, wojna przeciwko Ukrainie prowadzona z rozkazu rosyjskiego rządu jest ciężkim ciosem. Zbudowaliśmy wiele osobistych relacji – także w ramach naszych wspólnych przedsięwzięć. Jednak fundamenty naszej pracy w Rosji zostały wstrząśnięte do głębi. Zarząd Wintershall Dea dokładnie analizuje sytuację, w tym konsekwencje prawne – powiedział Mehren.
Wintershall Dea pozostaje aktywny w spółce GASCADE Gastransport, która obsługuje sieć gazociągów o długości 3200 km w Niemczech, oraz zaangażowany w istniejące projekty wydobycia gazu ziemnego Jużno Russkoje i Achimov na Syberii.
Czytaj też: Dostawcy LNG działają na rzecz zabezpieczenia dostaw gazu do Europy
Nord Stream 2 zagrożone?
Niemiecka firma była zaangażowana w Nord Stream 2 razem ze swoim rodakiem Uniperem, brytyjskim koncernem naftowo-gazowym Shellem, austriackim OMV, francuskim Engie i rosyjskim Gazpromem, który sfinansował połowę z projektu wartego 11 miliardów dolarów. OMV również ogłosiło plany zrewidowania swojego zaangażowania w projekt.
Rurociąg o długości 1230 km został ukończony w zeszłym roku, ale nie rozpoczął działalności komercyjnej, ponieważ czekał na certyfikację w Niemczech. Proces ten został wstrzymany z powodu wojny na Ukrainie. Niedawno ogłoszono również, że właściciel i wykonawca gazociągu Niemcy-Rosja, szwajcarska spółka Nord Stream 2 AG, rozważa złożenie wniosku o upadłość w związku z sankcjami USA. Niemcy najwyraźniej przejrzeli na oczy i teraz postanowili uniezależnić się od rosyjskiego gazu. Kanclerz Niemiec ogłosił niedawno plany budowy dwóch terminali LNG.
Czytaj też: UE nakłada sankcje na Białoruś. Zapowiada się krach gospodarczy
Znajdziesz nas w Google News
2 Komentarze