Rosyjskie linie lotnicze nie dostaną części zamiennych z Zachodu
Niezwykle surowe sankcje ze strony Unii wobec Rosji są chyba najbardziej dotkliwe dla tamtejszego przemysłu lotniczego. Można przypuszczać, że na przykład nowy A321neo linii Ural Airlines, który został niedawno oddany do użytku, będzie jednym z ostatnich samolotów, które rosyjskie linie lotnicze będą mogły wprowadzić do eksploatacji przez jakiś czas.
Rosyjskie linie lotnicze nie dostaną części
Ursula von der Leyen, ogłaszając decyzję Komisji Europejskiej w sprawie sankcji, przekazała, że obecna rosyjska flota samolotów komercyjnych składa się w trzech czwartych z samolotów europejskich, amerykańskich i kanadyjskich. W związku z tym sankcje uderzają przede wszystkim w rosyjskie linie lotnicze i „ograniczą kluczowy sektor rosyjskiej gospodarki i łączność kraju”. Co sankcje oznaczają w praktyce? Rosjanie nie uzyskają części zamiennych dla swoich samolotów, wyprodukowanych na bazie zagranicznych komponentów.
Firma Aerotime zebrała dane dotyczące floty trzech wiodących rosyjskich linii lotniczych. Ze stu osiemdziesięciu pięciu samolotów Aerofłlotu, sto szesnaście to Airbusy, pięćdziesiąt dziewięć Boeingi, a tylko dziesięć to samoloty krajowe (Suchoj S100). Czterdzieści osiem ze stu pięciu samolotów S7-Syberia to A320, szesnaście A321, trzy 319, dwadzieścia jeden Boeingów 737 i siedemnaście Embraerów ERJ-170. Ten ostatni może podlegać ograniczeniom, ponieważ lata na silnikach amerykańskich. Wszystkie pięćdziesiąt trzy wspomniane wyżej samoloty Ural to produkty Airbusa.
Niewiele jest danych zbiorczych na temat rosyjskiego portfela zamówień na Airbusa i Boeinga, a obraz ten jest oczywiście zamącony przez fakt, że znaczna część samolotów nie jest zamawiana przez linię lotniczą, lecz przez firmę leasingową, dlatego bardziej orientacyjny jest podział na typy samolotów w eksploatacji. Wiadomo, że Aeroflot ma obecnie na liście zamówień szesnaście szerokokadłubowych samolotów A350 dalekiego zasięgu, S7 – trzynaście, a Ural czeka na czternaście Boeingów 737 MAX. Do tego należy dodać, że Rosja, podobnie jak Chiny, wciąż nie odzyskała licencji na latanie tym typem.
Jedna sankcja, o której mało się mówi, to, że wszystkie rosyjskie linie lotnicze mają zwrócić leasingowane samoloty do wlaścicieli, a to ponoć do 80 sztuk, więc skończy się latanie na wczasy do ZEA, Egiptu i innych destynacji 👀 pic.twitter.com/IYuUZ7hJZY
— Płat (@rafwroc) February 26, 2022
Czytaj też: Rating Rosji spadł do poziomu śmieciowego. Niestety Ukrainy też to zrobił
Sankcje działają też w drugą stronę
W pozostałych przypadkach mamy jednak do czynienia z wzajemnością – Rosja jest głównym dostawcą stopów tytanu, jednego z najważniejszych surowców do produkcji samolotów, a europejski producent ma rosyjskich dostawców, którzy produkują różne komponenty do jego samolotów. Stopy tytanu są stosowane w produkcji komponentów lotniczych, elementów łożysk oporowych, podwozi samolotów oraz silników. Safran, francuski partner silników CFM, szybko ogłosił, że ma już wielomiesięczne zapasy tego kluczowego surowca.
Trudno przewidzieć, jak długo będą trwały sankcje i jaki wpływ będą miały na rosyjskie linie lotnicze i głównych producentów. Nie jest jednak wykluczone, że na niektórych lotniskach liczba wyprodukowanych, ale nie przejętych samolotów „z białym ogonem” nieznacznie wzrośnie. Z rosyjskiego punktu widzenia nie jest to nic nowego, choć w przeszłości to raczej problemy ekonomiczne rosyjskich firm uniemożliwiały im odbiór wyprodukowanych dla nich samolotów. Tak więc w nadchodzących latach amerykańskimi państwowymi VIP-ami, Air Force One, będą samoloty 747-8, pierwotnie montowane dla nieistniejącego już rosyjskiego Transaero i przez lata parkowane, również w neutralnym białym kolorze.
Troszku się temu Aerofłotu trasy pokończyły. Cieszy✌ pic.twitter.com/WDM3E5NOwI
— Związek Zawodowy Personelu Pokładowego i Lotni… (@ZwiazekZZPPiL) February 26, 2022
Innym ważnym czynnikiem dla rosyjskiego ruchu lotniczego jest rozwój potencjalnych tras lotniczych. Wielka Brytania i Polska jako jedne z pierwszych państw zamknęły przestrzeń powietrzną dla samolotów rosyjskich, których właścicielem lub operatorem jest Rosja. W wyniku rosyjskiej agresji na Ukrainę, kolejne państwa UE decydują o zamknięciu swoich stref powietrznych dla Rosji. Również ten czynnik wpłynie na rosyjskie linie lotnicze, jednak to, w jakim stopniu, zależne będzie od decyzji pozostałych państw Europy w sprawie ewentualnego bana na rosyjski transport lotniczy.
Czytaj też: Kolejne kraje Europy zamykają przestrzeń powietrzną dla Rosji! Kiedy wspólna decyzja UE?
Znajdziesz nas w Google News
5 Komentarze