Eksplozja na statku w pobliżu Rumunii! „To mogła być mina”

Załoga statku towarowego o banderze Togo, zmierzającego do jednego z ukraińskich portów na Dunaju, została ewakuowana po eksplozji na pokładzie w pobliżu rumuńskiego portu Sulina. Eksplozja na statku towarowym mogła być spowodowana miną morską, ale rząd Rumunii nie określił jeszcze przyczyn incydentu.

Eksplozja na statku towarowym niedaleko Rumunii

Kapitan statku Seama zgłosił eksplozję w środę rano i poprosił o ewakuację 12-osobowej załogi w okolicach Suliny, gdzie Dunaj wpada do Morza Czarnego. Rumuńskie ministerstwo obrony nie wyklucza, że eksplozja na statku mogła być spowodowana miną morską.

W chwili obecnej przyczyny… są niejasne. Nie wiemy czy to była mina, czy po prostu eksplozja w maszynowni – powiedział reporterom rumuński minister transportu Sorin Grindeanu.

Czytaj też: Białoruś oraz Rosja omijają sankcje i bez większych problemów sprzedają Europie drewno

Jak informuje portal Marine Link, załoga została ewakuowana przez Rumuńską Agencję Ratowania Życia na Morzu (ARSVOM), która jest koordynowana przez ministerstwo transportu. Ministerstwo obrony poinformowało, że rumuńskie siły morskie wysłały statek do poszukiwania min w rejonie Suliny.

Rosjanie zaminowują Morze Czarne

Rosja dokonała inwazji na Ukrainę w lutym ubiegłego roku, a od tego czasu rosyjscy żołnierze wypuszczali miny morskie na czarnomorskich wodach. Rumuńskie, bułgarskie i tureckie drużyny nurków wojskowych regularnie rozbrajają rosyjskie miny, które przedostały się na ich wody.

Czytaj też: Rosja zaminowuje Morze Czarne. Szlaki handlowe zagrożone

Moskwa zwiększyła również intensywność ataków na ukraińskie porty na Dunaju, od momentu, gdy zrezygnowała z umowy zbożowej pozwalającej na morski transport zboża z Ukrainy. Morze Czarne jest kluczowe dla przesyłek zbóż, ropy i produktów naftowych i jest współdzielone przez Bułgarię, Rumunię, Gruzję i Turcję, a także Ukrainę i Rosję.

Jak informuje portal Marine Link, część zboża jest również wysyłana koleją, ale ukraińscy maklerzy twierdzą, że dostawy pociągami do europejskich portów są znacznie droższe niż bezpośredni eksport przez ukraińskie porty.

Rumunia, będąc członkiem zarówno Unii Europejskiej, jak i NATO, dzieli 650-kilometrową granicę z Ukrainą i jest gospodarzem amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej, a od zeszłego roku ma stałą grupę bojową sojuszu stacjonującą na swoim terytorium.

Ukraina wysyła zboże przez chorwackie porty. Problem z eksportem rozwiązany?