Pandemia COVID-19 wpłynęła na wiele aspektów naszego życia, w tym również na konsumpcję, dzięki czemu dziś światowy handel bije rekordy. Kryzys pandemiczny dotknął również globalny łańcuch dostaw, który w 2021 roku został zakłócony, w konsekwencji czego cena frachtu morskiego wzrosła ośmiokrotnie.
Światowy handel bije rekordy dzięki opóźnieniom konsumpcji
Ryzyko zakłócenia łańcucha dostaw pojawiło się już w 2020 roku, kiedy to pojawiły się problemy z dostawami z ogarniętej pandemią Azji. Problemy te były jednak stosunkowo krótkotrwałe, jednak opóźnienie konsumpcji i ograniczenia w świadczeniu usług, doprowadziły do gwałtownego wzrostu popytu na towary na przełomie III i IV kwartału 2020 roku, dzięki czemu dziś światowy handel bije rekordy. W samych tylko Stanach Zjednoczonych zakupy trwałych dóbr konsumpcyjnych wzrosły o 34% od początku 2020 r.
Wzrost popytu spowodował problemy z wydajnością, przeciążonego w tym czasie, łańcucha dostaw, a w konsekwencji do wzrostu kosztów transportu drogą morską. Sytuacja ta nie jest echem przeszłości, a dziś przed portami wciąż czekają statki, aby w ogóle móc wpłynąć do portu. Niegdyś takie zjawisko było niezwykle rzadkie i miało związek z różnego rodzaju zdarzeniami losowymi, ale obecnie obserwuje się je na całym świecie, a zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych. W październiku zeszłego roku przed portami w Los Angeles i Long Beach czekała rekordowa liczba około 80 statków.
Czytaj też: DP World uruchamia platformę e-commerce, która poprawi handel w Afryce
Światowy handel będzie dalej rósł, choć wolniej
Silny popyt doprowadził do rekordowych wyników w handlu międzynarodowym. Wolumen obrotu towarami był najwyższy w historii w kwietniu 2021 r. Natomiast wartość handlu światowego osiągnęła rekordowy poziom w III kwartale i wyniosła 5,6 biliona dolarów. Głównymi beneficjentami wzrostu handlu są Chiny, które nadal służą jako „fabryka świata”. Jak podaje Polski Instytut Ekonomiczny, wartość eksportu z Chin w pierwszych jedenastu miesiącach zeszłego roku wyniosła aż 33 biliona dolarów, co oznacza wzrost o 31% rok do roku
Światowa Organizacja Handlu przewiduje, że o ile teraz światowy handel bije rekordy, w 2022 roku również będzie rósł, ale ten wzrost znacznie spowolni. W 2022 roku wzrośnie do 4,7%, w porównaniu ze wzrostem o 10,8% w ubiegłym roku. Koniec sezonu wakacyjnego da trochę oddechu dla handlu światowego, o czym świadczą również ceny frachtów, które w ostatnich dwóch miesiącach ubiegłego roku nieznacznie spadły.
Eksperci szacują, że dwie grupy towarów wywarły ogromny wpływ na inne sektory gospodarki. Pierwszą są surowce, których ceny gwałtownie rosną ze względu na duży popyt. Wskaźnik cen surowców energetycznych wzrósł o 72%, podczas gdy cena metali wzrosła 1,5-krotnie, w porównaniu z okresem przed pandemią COVID-19. Rosnące ceny przekładają się na wzrost kosztów operacyjnych dla całej gospodarki. Druga grupa to półprzewodniki, których niedobory są szczególnie dotkliwe dla branży motoryzacyjnej i doprowadziły do chwilowego zamknięcia fabryk, między innymi w Polsce.
Czytaj też: Niedobór chipów spowalnia niemiecki przemysł
Znajdziesz nas w Google News
