Holownik zasilany wodorem. Niemcy inwestują w zielony transport

Elektra, czyli pierwszy holownik zasilany wodorem, którego budowa trwała dwa lata w stoczni Hermann Barthel w Derben, jest już gotowy na pierwsze zadania. Jest to tak zwany pchacz, który będzie obsługiwał statki w największym berlińskim porcie śródlądowym w Westhafen. Tym samym jest obecnie jedynym bezemisyjnym statkiem o napędzie hybrydowo-elektrycznym przydzielonym do użytku na terenie Republiki Federalnej Niemiec.
Holownik zasilany wodorem zaczął działać w Niemczech
Pierwszy holownik zasilany wodorem będzie wykorzystywany w rejonie Berlina i Brandenburgii oraz do eksploatacji komercyjnej pomiędzy stolicą kraju a Hamburgiem. Jak informuje serwis Offshore Energy, firmy zaangażowane w produkcje statku mają nadzieję, że technologia w nim użyta zostanie spożytkowana w podobnych projektach. Ponadto według koncepcji, system energetyczny statku znajdzie zastosowane w innych statkach śródlądowych i przybrzeżnych.
Co warto wspomnieć, statek jest tak zwanym pchaczem. Jak podaje Wikipedia, „jest to specjalny rodzaj holownika, którego zadaniem jest na przykład dopychanie większych statków do nabrzeża lub pchanie barek.”
Zobacz również: Damen montuje akumulatory na swoim całkowicie elektrycznym holowniku
W skład konsorcjum odpowiedzialnego za projekt zeroemisyjnego holownika wchodzą:
- Behala – firma zajmująca się magazynowaniem i logistyką w porcie berlińskim,
- Stocznia Herrmann Barthel,
- Ballard Power Systems – dostawca ogniw paliwowych,
- Anleg – dostawca zbiorników na wodór,
- Imperial logistic – spółka zajmująca się elektroniką okrętową z Rostocku,
- firma spedycyjna EST-Floattech
- TU Berlin
Niemcy: Innowacyjny system akumulatorów w pierwszym holowniku na wodór
Jak wynika z opisu wykonawców:
Podstawą nowo opracowanego systemu hybrydowego jest pakiet akumulatorów. Składają się z 242 zatwierdzonych przez DNV-GL modułów GO1050 o łącznej pojemności 2,5MWh, dostarczonych przez EST-Floattech. Dodatkowo statek będzie miał trzy morskie systemy ogniw paliwowych, NT-PEMFC, o mocy szczytowej 100kW każdy.

Zobacz również: Energia atomowa w Chinach – w planach budowa 150 reaktorów w 15 lat!
Co istotne, oba systemy energetyczne będą działały osobno m.in. w celu zminimalizowania ryzyka zastojów. To istotne, ponieważ statek ma zasięg około 400 km w konwoju z załadowanym ciężkim transportowcem URSUS. Oznacza to, że jeśli statek będzie płynął przez szlak handlowy Berlin Rhine/Ruhr i Hamburg do Szczecina, to na trasie musi zostać wybudowana stacja brzegowa z zaopatrzeniem w wodór i prąd.
Plany utworzenia takich miejsc są już w berlińskim Westhafen i w porcie w Lüneburgu. To właśnie tam powstaną pierwsze stacje nabrzeżne, w których zostaną umieszczone zbiorniki wodoru i prądu ładowania w wymaganej klasie mocy 500 kilowatów. Inwestycja ma zostać zakończona w 2023 roku.
Zobacz również: Crowley zaprojektował elektryczny holownik z technologią autonomiczną
Ponadto spółka Tu Berlin podpisała umowę z Parkiem Przemysłowo-Handlowym Mittelelb na napełnianie i transport systemów zbiorników zielonym wodorem. Umowa będzie trwała do końca 2023 roku. Całość inwestycji wynosi 13 mln euro, z czego osiem milionów euro sfinansowało niemieckie Federalne Ministerstwo Transportu i Infrastruktury Cyfrowej. Inwestycja koordynowana jest przez Project Management Jülich oraz National Organization for Hydrogen and Fuel Cell Technology.
Znajdziesz nas w Google News
3 Komentarze