Covid-19: Niepraktykujący piloci stwarzają większe zagrożenie w powietrzu

Branża lotnicza wznawia coraz więcej lotów międzynarodowych, dlatego do pracy wracają piloci przebywający na urlopach. Niestety mogą oni stwarzać zagrożenie w powietrzu ze względu na brak szkoleń przystosowawczych przeprowadzanych w rzeczywistych warunkach.

Trudny powrót do pracy a zagrożenie w powietrzu

Piloci, którzy nie praktykowali w czasie pandemii, częściej popełniają błędy, co może skutkować bezpośrednim zagrożeniem w ruchu lotniczym. Gdy ruch lotniczy przybrał na sile, a kolejne kraje zaczęły się otwierać na turystów, piloci powrócili do pracy, mimo że okres pandemii skutkował dla nich kilkumiesięcznym przestojem. Agencja konsultingowa Oliver Wyman donosi, że wielu pilotów nie latało od 18 miesięcy, a ok. 100 000 pilotów na całym świecie przebywa na długotrwałych urlopach. Rosnące wskaźniki szczepień dla wielu z nich oznaczają powrót do pracy, jednakże rosną obawy, że brak biegłości może doprowadzić do tragedii.

Uwe Harter, pilot Airbusa SE A380 w Deutsche Lufthansa AG, który nie latał od lutego 2020 roku, powiedział:

Podczas gdy niektóre linie lotnicze zapewniają pilotom odpowiednie przeszkolenie, inne oferują „absolutne minimum”. Regulacje, które mamy, nie są wystarczające. Ostatnie, czego potrzebuje branża, to katastrofa w ruchu lotniczym.

Zobacz także: Największe organizacje transportowe ostrzegają przed globalnym krachem

Rośnie ryzyko wypadku

Organizacja Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego, która zajmuje się wyznaczaniem standardów w branży lotniczej oraz Międzynarodowe Stowarzyszenie Przewoźników Powietrznych od miesięcy alarmują o wysokim zagrożeniu. Jednocześnie specjaliści alarmują, że żadne zajęcia szkoleniowe odbywające się w klasach, salach konferencyjnych czy nawet w symulatorze, nie są w stanie w pełni odwzorować warunków panujących w kokpicie. Po trudnym okresie branża chce odzyskać, choć część utraconych dochodów. Od czasu, gdy Covid zatrzymał podróże, branża straciła 138 miliardów dolarów w zeszłym roku i, według prognoz,  kolejne 52 miliardy straci w 2021. W związku z tym linie nie zawsze mają środki, aby zorganizować szkolenie przystosowawcze dla pilotów przebywających na zwolnieniach.

W branży lotniczej nie ma miejsca na błędy, gdyż każdy incydent może kosztować życie kilkuset osób. Zagrożenie w powietrzu można zminimalizować poprzez ćwiczenia wdrażające, które zostaną przeprowadzone w rzeczywistych warunkach. Jednak generuje to dodatkowe koszty, na które większość tanich linii lotniczych nie może sobie pozwolić.