Info z rynkuTransport

Przez Brexit i złe warunki pracy w Anglii brakuje 100 tys. kierowców

Z uwagi na Brexit i pogarszające się warunki pracy, brakuje ponad 100 tysięcy kierowców w Wielkiej Brytanii. Przez problemy logistyczne, łańcuchy dostaw, w tym dostawy leków czy żywności, muszą obsługiwać żołnierze. Eksperci wskazują, że wyszkolenie nowych pracowników zajmie nawet 18 miesięcy.

Nieoczekiwane skutek Brexitu i niskich płac kierowców w Wielkiej Brytanii. Brakuje rąk do pracy

Według brytyjskich mediów sytuacja jest na tyle poważna, że brakuje rąk do pracy, przez co do sklepów nie dochodzą najważniejsze produkty. Szef organizacji Road Haulage Association Richard Burnett potwierdził w rozmowie ze Sky News, że obecna sytuacja jest wynikiem niskich płac i pogarszających się warunków pracy kierowców.

Jak jednak wskazano, kierowcom ciężarówek oferuje się obecnie premie za rozpoczęcie pracy i lepsze zarobki. Wszystko dlatego, że firmy konkurują ze sobą w celu pozyskania kierowców pojazdów ciężarowych z uszczuplonej puli pracowników w kraju. Ich niedobór pozostaje jednak problemem, ponieważ szacuje się, że potrzeba będzie 18 miesięcy, aby środki rządowe na wsparcie doskonalenia kierowców przyniosły pożądany skutek.

Pakiet mobilności to przykład hipokryzji Francji i Niemiec

Brexit to nie wszystko. Kierowcy narzekają na złe warunki pracy

Największy problem jest z dostawą produktów codziennego użytku, żywnością, lekami, piwem, a nawet produktami chłodzonymi: serami, mlekiem, czy mięsem. W związku z tym wielu właścicieli firm star się na własną rękę dowozić towary, bez względu na obecną sytuację. Według Financial Times jeden z właścicieli sklepów musiał sam spędzić 12 godzin za kierownicą, aby uzupełnić zapasy.

Do problemów kierowców dochodzi nie tylko przez niskie zarobki, ale również przez liczne restrykcje i utrudnienia. Sytuacja jednak sprawiła, że coraz więcej firm proponuje dodatkowe bonusy. Na przykład Tesco zaoferowało premię 1000 funtów, (ok. 5400 zł) jeśli kierowcy zdecydują się nawiązać z tą siecią współpracę. Z kolei DHL szybko przebił tę ofertę, przekazując, że kierowcy otrzymają 1500 funtów, która będzie rozdzielona przez pierwsze sześć miesięcy pracy.

Wielka Brytania zmaga się z brakiem kierowców. Transport drogowy kuleje, przez przerwane łańcuchy dostaw

To nie wszystko, w związku z pogarszającą się sytuacją na rynku, inne sklepy również proponują większe zarobki. Dotyczy to także brytyjskiego sklepu towarowego John Lewis, który wraz z siecią supermarketów Waitrose, ogłosili, że kierowcy spółki otrzymają aż 5 tysięcy funtów więcej.  To nie wszystko, ponieważ oprócz podwyżek, niektóre firmy obiecują swoim kierowcom utworzenie… „stref relaksu”, lub organizują kampanie skierowane do kobiet.

Jak informuje portal Trans Info, przykładem jest transportowo-logistyczne przedsiębiorstwo Magnus Group. Firma przekazała, że utworzyło takie miejsce dla swoich pracowników, aby mogli odpocząć po podróży. Jak informuje Olly Magnus, dyrektor generalny firmy:

Chciałem zorganizować przestrzeń, w której pracownicy mogliby się zrelaksować i naładować akumulatory w ciągu dnia i którą moglibyśmy wykorzystywać na imprezy i zabawę. Tak powstał „The Paul Magnus Watering Hole” – taras z miejscami do siedzenia i barem, z widokiem na staw, otoczony kolorową roślinnością. Zapewnia on przyjemne miejsce do odpoczynku dla zatrudnionego zespołu. Pracownicy mogą się tu spotykać, spędzać przerwy na lunch i umawiać po pracy.

Ceny palet pokonują kolejne rekordy. Skąd obecne podwyżki?

Organizacja Road Haulage Association proponuje, aby wprowadzić system wizowy, który ułatwi kierowcom zza granicy podjęcie pracy. Niestety rząd Wielkiej Brytanii jest głuchy na argumenty specjalistów, zasłaniając się przepisami. Brexit również nie sprzyja obecnej panującej sytuacji, przez co wiele firm obawia się dalszych zastojów w łańcuchach dostaw.

Znajdziesz nas w Google News

Polecane artykuły

Back to top button