Niemieckie stocznie mają coraz większe problemy z rentownością

W ostatnich dniach kilka bardzo znanych niemieckich stoczni ogłosiło znaczne redukcje zatrudnienia. Wzdłuż niemieckiego wybrzeża zlokalizowanych jest 60 stoczni. Są to głównie małe, wyspecjalizowane zakłady. Szacunki mówią, że niemieckie stocznie zatrudniają mniej więcej 20 000 osób.
Szereg firm, takich jak Meyer z Papenburga, zwolni 10–15% załogi. Z kolei stocznia Lloyd-Werft w Bremerhaven, która buduje luksusowe jachty, ogłosiła całkowite zawieszenie działalności do końca tego roku.
Problemy mają także niemieckie stocznie zbrojeniowe. Redukcje planuje na przykład Marinewerft German Naval Yards w Kilonii.
Zdaniem ekspertów branża stoczniowa w Niemczech może nie przeżyć tej dekady. Problemem jest zbyt duża zależność od zleceń państwowych, podczas gdy zamówienia wolnorynkowe są od lat coraz rzadsze.
Jeden komentarz